W Niedzicy nad Zalewem Czorsztyńskim bywam o różnych porach roku i każda z nich dodaje uroku tej wyjątkowej okolicy. Nawet Zamek “Dunajec” dostosowuje się do pory roku zmieniając barwy swojego otoczenia.
Zalew i trap do naszego pomostu w szarej, mglistej scenerii.
Mam w Niedzicy swoje ulubione miejsca, wśród których pierwsze miejsce zajmuje Polana Cisówka. Jedna z wielu dróg prowadzących do niej zaczyna się w okolicy pomostu YKP Zakopane. Zostawiam Zalew Czorsztyński za plecami, mijam uroczy drewniany domek, w którym mieści się posterunek policji i wyruszam w górę.
Im wyżej – tym lepsze widoki. Nad Zalewem Czorsztyńskim góruje Lubań, a zbudowana kilka lat temu na jego szczycie wieża widokowa zachęca do wycieczki w Gorce.
Zamek “Dunajec” też ciekawie się prezentuje z góry. Na tym zdjęciu w listopadowej, oszronionej scenerii.
Lubań i ruiny w zamku Czorsztynie w scenerii pierwszego śniegu. To zdjęcie sprzed kilku lat, na Lubaniu nie było jeszcze wieży widokowej.
W górach i w lesie szukam spokoju, oddechu od tłumów, chociaż w ostatnich latach, gdy nawet górskie szlaki są przepełnione, coraz trudniej znaleźć takie puste szlaki. Droga prowadząca przez polany to trasa rowerowa do Łapsz.
W czasie upalnych, letnich dni droga jest wysuszona, a wśród traw rosnących na poboczu można znaleźć poziomki albo maślaki.
Widok z Polany Cisówka jest niesamowity, z jednej strony – Gorce i Zalew Czorsztyński, z drugiej Tatry, a między nimi Pininy.
Pieniny, ze szczytem Trzech Koron – uchodzącym za jedno z najpiękniejszych miejsc widokowych w Polsce.
Tatry z Cisówki latem.
Szczyty Słowackich Tatr w chmurach wyglądają imponująco.
Drewniana chata myśliwska. Latem zalany słońcem taras chatki to cudowne miejsce na odpoczynek. Nieopodal chatki znalazłam zabezpieczone źródełko otoczone kaczeńcami, z którego można czerpać czystą, świeżą wodę.
Droga wczesną zimą jest nadal bardzo atrakcyjna, a gdy śnieg ją całkiem pokryje można założyć biegówki. Chata w śniegowym otoczeniu sprawia wrażenie opustoszałej.
Zimą okolica jeziora tchnie spokojem i tajemnicą.
W słonecznych promieniach, nawet zimą wszystko wygląda piękniej.
Droga prowadząca do Łapsz pozwala podziwiać całe pasmo Tatr. To zdjęcie z wiosennego spaceru.
Dla takiego widoku warto było przejść kilka kilometrów – panorama Tatr wyglądała ze szlaku wprost bajecznie.
Znajoma chatka w drodze powrotnej jest jak drogowskaz.
Na taki cudowny widok musimy jeszcze poczekać…