Chioggia i Rosolina Mare – włoskie wakacje

 

Chioggia (Kiodżia) – miasto w prowincji Wenecja leżące 1093 km od Krakowa, można tam dotrzeć w przeciągu jednego dnia, jadąc do Włoch przez Czechy i Austrię lub przez Słowację i Austrię. Podróż zajmuje około 11 godzin, z przerwą na posiłek i “wyprostowanie kości” zmieścimy się w dwunastu godzinach.

Chioggia to urocze miasteczko, którego historia sięga 2000 roku p.n.e. Położona na lagunie weneckiej, architektonicznie bardzo ją przypomina, według mnie to taka “Wenecja w pigułce”.

 Spacerując wzdłuż wybrzeża mogłam podziwiać piękne jachty turystyczne. W samym miasteczku na kanałach widziałam wiele rybackich kutrów, świadczących o tym, że część ludności zajmuje się rybołówstwem. W Chioggi znajduje się, chyba największy w tym rejonie targ rybny.

W przeciwieństwie do Wenecji Chioggia jest prawie pusta, spokojna, bez tłumów turystów, zakłócających codzienne życie mieszkańców.

Jak większość włoskich miasteczek zachwyca wąskimi uliczkami i widokiem suszącego się prania nad głowami przechodniów.

Główna ulica tego romantycznego miasteczka Corso del Popolo pełna jest sklepów z pamiątkami, wśród których dominuje biżuteria ze szkła weneckiego oraz różnej wielkości weneckie maski.

Po zwiedzeniu Chioggi udaliśmy się do Rosolina Mare na kemping nad samym brzegiem morza, aby przez kilka dni delektować się pustymi plażami nad ciepłym Adriatykiem.

Sezon rozpoczyna się tam w czerwcu, więc w maju na kempingach jest pusto. Z naszego domku roztaczał się piękny widok na morze, a zamiast muzyki słuchaliśmy szumu fal.

 Posiłki można spożywać przed domkiem, rozkoszując się smakiem i zapachem świeżej bazylii, mozzarelli i włoskich pomidorków zakupionych w pobliskim sklepie.

 Nadmorskie plaże codziennie, wczesnym rankiem były sprzątane i odświeżane.

Codziennie mogliśmy odbywać kilometrowe spacery pięknymi, pustymi plażami. Woda na terenie laguny była ciepła i czysta, można było kąpać się w niej cały dzień.

Idąc laguną wzdłuż brzegu morza dochodziliśmy do zachwycającego Ogrodu Botanicznego Giardino Botanico Litoraneo di Porto Caleri, który podobnie jak plaże o tej porze roku był prawie pusty. Wakacje w Italii w maju, przed sezonem to cudowna opcja, dla tych, którzy chcą poczuć się jak w raju, sam na sam ze słońcem, morzem i zieloną, bujną przyrodą.