Zrób sobie wakacje

Zapraszam Cię dziś na wakacje.

Wakacje to jedno z ulubionych słów dzieci kojarzące się ze słońcem i beztroską zabawą. Dorośli również lubią to słowo, które przenosi ich do kolorowych wspomnień z letnich wyjazdów, obozów, do wspomnień z najbardziej radosnych chwil w życiu.

Czy emeryci mają wakacje? Ktoś kiedyś powiedział, że emerytura, to jedne wielkie wakacje, ale patrząc na zagonionych, cierpiących na brak wolnego czasu emerytów, zupełnie się z tym stwierdzeniem nie zgadzam. Służbowe obowiązki często zostają  zastąpione opieką nad wnukami, czy prawnukami (znam osobiście takie przypadki), oraz wymagającymi mnóstwa czasu i siły – wizytami u różnych lekarzy. Wprawdzie spora grupa emerytów raz do roku wyjeżdża do sanatorium,  nie wszyscy jednak są miłośnikami takiej formy wypoczynku.

Czy wakacje wymagają dużo wolnego czasu oraz sporych oszczędnościami? Niekoniecznie. Chyba każdy z nas słyszał albo czytał przypowieść o mężczyźnie, który bardzo dużo pracował, po to, żeby za swoje ciężko zarobione pieniądze pozwolić sobie na luksusowe wakacje na małej, pięknej wyspie. Tam, na pustej plaży, spotkał ubogiego rybaka, który nie musiał ciężko pracować, żeby kilka dni pobyć w rajskim otoczeniu – on miał je na co dzień.

Może wystarczy się rozejrzeć uważnie dookoła, żeby stwierdzić, że na wyciągnięcie ręki mamy to, co inni uważają za raj i płacą olbrzymie sumy za spędzenie kilku dni w podobnym otoczeniu?

Masz piękny ogród, który codziennie pielęgnujesz? Zapomnij na chwilę o swoich obowiązkach, o tym co masz jeszcze do zrobienia, kupienia, załatwienia i wyobraź sobie, że jesteś gościem w swoim własnym ogrodzie, że jesteś na wakacjach. Przygotuj dobry napój, trochę inny od tego, który pijesz codziennie, załóż wakacyjną sukienkę albo chociaż kapelusz, rozłóż leżak w najładniejszym miejscu ogrodu i oddaj się marzeniom. Odrzuć koniecznie natrętne myśli o podlewaniu, pieleniu, gotowaniu i przypomnij sobie wakacje ze swojego dzieciństwa, miejsca, klimat, zapachy… Jeżeli pora nie sprzyja wczasom pod gruszą – wybierz się do centrum Krakowa. Nie na zakupy czy do kolejnego lekarza, ale po to, żeby popatrzeć na uliczki naszego pięknego miasta, które przyciąga turystów z całego świata. Poczuj się jak turysta, który ma czas i docenia urodę zwiedzanego miasta. Usiądź na ławce w Rynku, posłuchaj sygnału z wieży mariackiej, popatrz na spacerujące tłumy. Nie spiesz się, pomyśl, że jesteś otoczony murami przesiąkniętymi niezwykłą historią, zastanów się, jak wyglądałoby twoje życie sto, dwieście, trzysta lat temu, pofantazjuj trochę na ten temat, bądź przez chwile krakowską mieszczką albo damą dworu.  Pozwól sobie na drobną przyjemność, zjedz ciastko wypij kawę, zaszalej, nawet, jeżeli przez to twój obiad będzie ciut skromniejszy. Takie krótkie „wakacje od codzienności” potrafią nadać koloryt naszej szarej rzeczywistości. Jeżeli nie jesteś osobą samotną i masz kogoś, kto zechce z tobą oderwać od obowiązków – przyjemność będzie podwójna. Pamiętaj tylko, żeby w tym zupełnie wolnym czasie nie rozmawiać o ważnych i poważnych sprawach, tym bardziej o polityce.

To ma być odpoczynek dla ciała, głowy i duszy, wakacje od codzienności, które nadają kolorytu naszym dniom, bez konieczności wyjazdu na egzotyczne wakacje.