Dlaczego znowu skłamałam?

Zapraszam Cię dziś….

… do odpowiedzi na pytanie dlaczego znowu skłamałam/ skłamałem?

Powiesz – ja nie kłamię? Kłamiemy wszyscy, notorycznie, rzadko albo w wyjątkowych sytuacjach, ale nie spotkałam osoby, która nigdy nikogo nie okłamała.

Kłamiemy, mijamy się z prawdą, zatajamy fakty, oszukujemy, konfabulujemy, zmyślamy, koloryzujemy, fantazjujemy…

Kłamstwo towarzyszy nam każdego dnia, bo nawet jeżeli go nie popełniamy to się z nim spotykamy, doświadczamy go.

Dorośli uczą dzieci kłamstwa, mówiąc – „nie mów babci, że … ”, albo „ gdyby mamusia zapytała, to powiedz że… ”. Dzieci szybko pojmują, że mówienie nieprawdy ułatwia życie, pozwala uniknąć kary, odpowiedzialności, a skoro wszyscy tak robią, to widocznie tak jest dobrze. Czasami kłamiemy dla dobra drugiej osoby, żeby nie sprawić komuś przykrości, uchronić przed złą wiadomością. Powodów do kłamstwa jest mnóstwo, zdarza się też, że kłamiemy bez powodu, z przyzwyczajenia.

Kłamie lekarz gdy zataja przez ciężko chorym jego prawdziwy stan.

Kłamie pacjent, wymyślając chorobę w celu uzyskania renty.

Kłamie nauczyciel w szkole, gdy uczy historii niezgodnej z faktami.

Kłamie uczeń, tłumacząc swoje nieprzygotowanie.

Kłamie sprzedawca w sklepie, gdy mówi, że stary towar, którego chce się pozbyć jest świeży.

Kłamie klientka, zwracając noszoną sukienkę, gdy mówi, że tylko ją przymierzyła.

Kłamie mąż, mówiąc, że musiał zostać dłużej w pracy, podczas gdy powody jego nieobecności były zupełnie inne.

Kłamie żona, wmawiając mężowi, że bluzka, którą właśnie ubrała jest z zeszłego roku, ale pewne jej nie zapamiętał.

Kłamie przyjaciółka, gdy mówi, że świetnie wyglądam, chociaż myśli coś innego.

Kłamie mama, twierdząc, że dobrze się czuje, bo nie chce mnie martwić swoją chorobą.

Kłamie córka, gdy mówi, że wszystko u niej w porządku, chociaż nie radzi sobie z problemami.

Kłamie dziennikarz, prezenter, szef, niania, sąsiad, kłamie telewizja i kłamią reklamy.

Kłamstwo nie jest grzechem. Nie jest wymienione w naszym dekalogu, nie obowiązuje nas zakaz kłamania. Wiemy, że grzechem jest mówienie fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu, pożądanie tego, co on posiada, kradzież, morderstwo, ale kłamstwa na tej liście nie ma.

Kłamstwo, nawet niewinne, zawsze gdy wyjdzie na jaw, rani osobę okłamaną i zawstydza autora.

Każdy z nas twierdzi, że uwielbia prawdę, że jej oczekuje, zwłaszcza od najbliższych, że lepsza gorzka prawda niż słodkie kłamstwo. Najpiękniejsze historie w naszym życiu, czyli miłość i przyjaźń, oparte są na zaufaniu a ono całkowicie wyklucza kłamstwo.

Nie lubimy kłamczuchów, fantastów, nie wierzymy reklamom, rezygnujemy z programów informacyjnych fałszujących obraz naszej rzeczywistości.

Czy można całkowicie wyeliminować kłamstwo z życia?

Czy ma sens mówienie prawdy za wszelką cenę? Jeśli moja prawda zrani drugą osobę, sprawi jej przykrość?

Sam musisz sobie odpowiedzieć na to pytanie.

Mówienie prawdy bez względu na wszystko, stwarza poczucie wolności. Nie obawiam się, że ktoś coś odkryje, nie muszę zastanawiać się nad swoimi słowami, udawać nikogo innego, przedstawiam swoją osobę , swoją rzeczywistość i swoje poglądy bez kamuflażu i zbędnej kolorystyki.

Tymczasem warto zastanowić się nad tematem i ograniczyć codzienne, czasami bezmyślne mijanie się z prawdą, a naprawdę poczujemy się bliżsi ideałom oraz damy dobry przykład wszystkim dookoła.