Zapraszam Cię …

Zapraszam Cię dziś do wyszukania prezentu. Dla kogo ma być ten prezent? Z jakiej okazji? Jaka ma być jego wartość? To ostatnie pytanie dotyczące wartości kupowanego prezentu bywa najistotniejsze i właśnie ono skłoniło mnie do poruszenia tego tematu.

W ciągu całego roku mamy mnóstwo przeróżnych okazji do wręczania prezentów osobom z najbliższego i dalszego otoczenia: urodziny, imieniny, chrzest, komunia, ślub, Dzień Dziecka, Dzień Matki, Mikołaj, święta. Niektóre prezenty wyszukujemy z zaangażowaniem, bywają jednak takie, które sprawiają nam sporo kłopotu. Jak wybrać odpowiedni prezent, gdy nie dysponujemy zasobnym portfelem albo mamy niewiele czasu na zajęcie się tematem? Pamiętamy zapewne okres, gdy popularnymi prezentami była paczka kawy, rajstopy czy jeden wątły goździk. Dzieci pod choinką znajdowały wymarzone książki, Mikołaj rozdawał paczki ze słodyczami, rower był najwspanialszym prezentem komunijnym, a nowożeńcy cieszyli się z kilku robotów kuchennych. Teraz kawy nikomu nie brakuje, dzieci mają pod dostatkiem słodyczy i doskonale wiedzą, że cukier w nadmiarze szkodzi, natomiast goździki prezentują się pięknie tylko w ogromnych bukietach. Komunijny rower został zastąpiony kładem albo laptopem, a goście weselni dostają od nowożeńców listę sklepów i prezentów.            Najpopularniejszym i najbardziej oczekiwanym prezentem stała się obecnie koperta. Koperta z zawartością szybko i łatwo rozwiązuje trudny problem prezentów, jednak zaciera cały ich sens. Przecież nie chodzi o to, żeby przekazywać sobie nawzajem koperty z banknotami. Już małe dzieci potrafią dyskutować w swoim gronie o przewidywanych sumach pieniędzy, które zbiorą w związku z nadchodzącym świętem (komunią czy imieninami). Dlaczego nie czekają na książkę, grę planszową albo chomika? Ponieważ to właśnie dorośli – ich rodzice – bardzo wcześnie ogłaszają rodzinie, że byłoby dobrze, gdyby z okazji urodzin malucha wszyscy złożyli się np. na dmuchany basen, hulajnogę elektryczną albo komputer. Niedawno moja znajoma martwiła się, że nie stać jej na udział w uroczystości komunijnej siostrzeńca, ponieważ w zeszłym miesiącu miała chrzest w rodzinie, a za miesiąc będzie świadkiem na ślubie przyjaciół i wszyscy ogłosili, że zbierają kasę, żeby nie robić problemu z prezentami. Tymczasem uroczystość rodzinna powinna być przede wszystkim radosnym spotkaniem najbliższych ludzi z okazji jakiegoś wydarzenia, wręczane prezenty symbolicznym upominkiem, a nie zwrotem kosztów, które gospodarze ponieśli na przygotowanie przyjęcia i zasileniem ich budżetu. Jeżeli młody człowiek zbiera pieniądze na jakiś sprzęt – wsparcie go będzie dobrym pomysłem, ale pieniądze nie powinny zastępować całkowicie prezentu. Jest obecnie mnóstwo możliwości kupienia lub własnoręcznego przygotowania prezentu, wystarczy tylko chwilę pomyśleć o danej osobie lub przeprowadzić dyskretny wywiad. Nie starajmy się grubą kopertą zastąpić braku naszego czasu i zaangażowania, nie oceniajmy też naszych bliskich według grubości kopert, które od nich dostajemy, a przede wszystkim na pytanie – co chcesz dostać? – sami nie odpowiadajmy – nic, wystarczy mi kasa.